poniedziałek, 27 lutego 2012

Zwierzenia szesnastolatki

„Co znajdzie się w Internecie, nigdy z niego nie znika.” Słowa te idealnie pasują do tematu, który zamierzamy dziś poruszyć. Na początek proponujemy obejrzenie krótkiego filmiku, który jest wstępem do całej sytuacji. Ostrzegamy, że wypowiedzi w nim zawarte są „drastyczne i bulwersujące”. Osobom niepełnoletnim odradzamy jego odtwarzania.








Każde nagranie, zdjęcie lub film znajdujące się w Internecie ma swoją historię, której często nie jesteśmy świadomi. Nie zawsze jednak jest ona kolorowa. W wielu przypadkach trafiające do sieci materiały są obciążeniem dla występujących w nich osób. Ukazany powyżej film jest tego świetnym przykładem. Niewątpliwie każdy z Was po jego obejrzeniu ma nienajlepsze zdanie na temat bohaterki nagrania, ale to już Wasza opinia, której My nie będziemy próbować zmienić.  Postaramy się jednak przybliżyć Wam całą sytuację.


Nagranie ukazało się w styczniu 2010 roku i od razu wywołało falę krytyki ze strony odbiorców. W krótkim czasie pobiło rekordy oglądalności, tym samym niszcząc życie pojawiających się tam osób. Jako, że filmik został nakręcony w małym mieście o nazwie Strzegom, gdzie tak naprawdę każdy zna każdego, ludzie bez większych problemów rozpoznali, o kim mówi nastolatka. Konsekwencją bezmyślnego wrzucenia filmiku do sieci było najpierw szydzenie z 21-letniego mężczyzny, o którym mowa w nagraniu, a później jego samobójstwo...

Lincz społeczny, a także postępowanie przeciwko Paulinie S. to tylko zalążek nieprzyjemności, których doznała nastolatka. Co ciekawe w trakcie dochodzenia wyszedł na jaw fakt, że cała historia została przez nią zmyślona… W rezultacie przeniosła się ona do innego, naszego rodzinnego miasta, gdzie również nie ominęła ją wrogość społeczeństwa.  

Sprawa po pewnym czasie ucichła. Mogłoby się wydawać, że to koniec piekła dla rodziny nieżyjącego mężczyzny, jak i Pauliny. Jednak niecałe dwa tygodnie temu nagranie ponownie pojawiło się w sieci, na popularnym portalu Wiocha.pl. Dziewczyna znowu jest wyśmiewana i wytykana palcami.

 I tu pojawia się Nasze pytanie: Czy rozdrapywanie przeszłości w takich przypadkach jest na miejscu? Według Nas nie… Dlaczego? Otóż niewinne, jak pewnie myślała nastolatka kłamstwo, spowodowało nieodwracalną katastrofę! Dziewczyna dostała już za swoje od społeczeństwa, a ponadto do końca życia będzie żyła z winą za swoje czyny, co wydaje Nam się największą dla niej karą i nauczką.


Oczywiście pragniemy poznać Wasze zdanie na ten temat.
Zachęcamy do komentowania ;)




1 komentarz:

  1. To, że dziewczyna zmyśliła takie rzeczy to normalne w tym wieku w rozmowie ze znajomymi. Uważam, że bardziej się przyczyniła do takiego rozwoju sytuacji osoba, która to nagrywała i zamieściła w internecie (co wcale nie usprawiedliwia bohaterki całego zamieszania).

    OdpowiedzUsuń